Image Alt

Passo Del Tonale

Passo del Tonale - samochodem na 1883 m n.p.m.

Passo del Tonale leży na zachód od Piano. Mimo, że ta przełęcz nie jest tak spektakularna, jak mityczna Stelvio, to i tak jest celem wielu rowerzystów, kierowców i motocyklistów. Dzięki temu spacerując o dowolnej porze minie nas niejedno Ferrari, Lamborghini lub Lotus. Kręta, wznosząca się ku przełęczy droga jest dobrze utrzymana. Zachowując odpowiednią koncentrację nie powinniśmy mieć problemów z mijaniem pojazdów jadących z naprzeciwka. Po drodze miniemy kilka miejsc w których warto się zatrzymać, aby podziwiać prawdziwie alpejskie panoramy. Jednym z nich jest Forte Strino do którego odbyliśmy osobną wycieczkę.
Na samej przełęczy leży miejscowość Passo del Tonale, która obecnie przechodzi swoją metamorfozę. Coś się burzy, coś buduje. I dobrze, Bo do tej pory przypominała niektóre polskie miasta słynące z zasłaniających wszystko banerów.


Wjeżdżamy do Lombardii

Przez przełęcz przechodzi granica dwóch regionów administracyjnych. Z Trydentu Górnej Adygi wjeżdżamy do Lombardii. To wiele zmienia, bo to właśnie ten region graniczy ze Szwajcarią. Pomyślcie, że będąc w Piano jesteście nieco ponad 2h jazdy od Stelvio. Jeszcze bliżej jest do Bormio a jeszcze bliżej jest do Santa Caterina di Valfurva. To dla miłośników gór. Dla tych, którzy lubią połączenie gór z wodą przejazd przez Passo del Tonale może skończyć się w Como, które jest 180 km od przełęczy. Jak widać wycieczka na przełęcz to jedno a zjazd z niej w innych kierunkach to drugie. W pierwszym przypadku mamy do dyspozycji gigantyczny parking na który wrócimy po pokonaniu wielu kilometrów okolicznych szlaków. W drugim przypadku możemy zatrzymać się na pierwszą od wyruszenia z Piano kawę. Wróć… Pierwsza kawa obowiązkowo w Pellizzano. Nie można tak po prostu przejechać obok La Casa di Marzapane. Po prostu nie można 😊.


Na odcinku od Piano do Passo Tonale znajduje się kilka klimatycznych miejscowości. Każda z nich może być celem osobnej wycieczki. Z każdej prowadzą jakieś węższe drogi w górę do jeszcze mniejszych osad. Jak to we Włoszech. Jeśli da się poprowadzić drogę, to ta droga powstaje.
Zwiedzanie jest tym bardziej wskazane, że na tym terenie nie brakuje śladów jego historii. Na samej przełęczy znajduje się pomnik poświęcony żołnierzom włoskim walczącym w I Wojnie Światowej. W czerwcu 1918 roku armia Austro-Węgier dokonała na przelecz pozorowanego ataku, który miał odciągnąć Włochów od rzeczywistego celu, jakim był rejon Wenecji.

Kolej gondolowa - z tym rodzajem środka komunikacji warto się zaprzyjaźnić, jeśli mamy mało czasu lub po wcześniejszych wycieczkach chcielibyśmy nieco oszczędzić na turystycznym obuwiu. Pamiętajmy jednak, że wagoniki nie kursują przez cały rok. Kursują w sezonie narciarskim oraz latem od połowy czerwca do połowy września. Warto dokładnie to sprawdzić na stronach do których linki podaliśmy niżej.

Sugestie – Wybierając się na górskie wycieczki nie spodziewajmy się na szlakach tak dokładnych podpowiedzi, jak to ma miejsce u nas. Pamiętajmy też, że wiele tras jest udostępniona dla rowerów MTB. Siadanie na środku takiej drogi i rozkładanie mapy nie świadczy o naszej zaradności. Nie spodziewajmy się także schronisk w każdej dolinie. Punkty gastronomiczne znajdują się blisko wyciągów.
Szlaki wokół przełęczy nie należą do zatłoczonych. Spotkania z innymi turystami są raczej rzadkie. Więcej turystów bywa w wakacje i weekendy, ale nadal jest to ilość w żaden sposób nie porównywalna do tego, co dzieje się nad Morskim Okiem lub nad Popradzkim Stawem. To zupełnie inny świat i inny rodzaj turysty.



Porady

1. Pobudka – przejazd trasą Piano – Passo del Tonale zajmie nam ok 30 min. Nie musimy się więc zrywać o świcie. Miejmy jednak na uwadze, że czas tuż po wschodzie słońca oraz tuż przed jego zachodem (tzw złote godziny) pozwoli nam obejrzeć i sfotografować okolicę w najbardziej efektownej postaci.


2. Kultowa motoryzacja – Przełęcz przyciąga właścicieli samochodów, które na naszych drogach są niebywałą rzadkością. Podczas naszego pierwszego pobytu przestaliśmy liczyć kolejne Ferrari po dziesiątym, które nas minęło. Testarossa nigdy się nie znudzi, 358 Italia nadal wygląda świeżo a Lamborghini Huracan jest tak elegancji, jak nóż w góralskim kapeluszu zamiast pióra. Można jedynie żałować, że tych samochodów jest znacznie mniej niż motorów, które Passo Tonale oblegają niczym Turcy Wiedeń. W każdym razie bywa głośno.


3. Parkingi – Na samej przełęczy jest bardzo duży parking. Po drodze jest parking pod Forte Strino i kilka niewielkich placyków z punktami widokowymi.



Podsumowanie

Passo del Tonale nie jest najbardziej wybitną przełęczą w Alpach. Jest za to blisko Piano i może stanowić cel wycieczki w dniu, kiedy nie chcemy realizować ambitniejszych planów. Realizując te drugie przełęcz będzie jedynie punktem pośrednim. Miasto leżące na przełęczy jest w przebudowie. Liczymy na to, że po jej zakończeniu zyska nowy blask a jego obecny nieco westernowy charakter, przypominający nasze nadmorskie miejscowości, dostosuje się do walorów otaczającej miejscowość przyrody.

Przy okazji. Nie dajmy się ponieść stereotypom, wykreowanym w polskiej kinematografii (np. „Jak rozpętałem II Wojnę Światową”, „Giuseppe w Warszawie”), dotyczącym waleczności włoskich żołnierzy. Passo del Tonale i Forte Strino to miejsca dla Włochów ważne. Nie tylko ze względu na walki, które tam miały miejsce. Szacuje się że około 2/3 spośród 150-180 tys. żołnierzy utraciło życie w wyniku zamarznięcia bądź lawin. To była Biała Wojna, którą Tyrolczycy mają w swojej pamięci.

Zanim wybierzecie się na Passo del Tonale zajrzyjcie do linków poniżej. Może znajdziecie tam jakąś inspirację:

Tutaj Pierwsza kawa

Tutaj ciekawa piesza wycieczka z Forte Strino na Passo Tonale

Tutaj informacje o kolejkach gondolowych

Media